Darbud o krok od mistrzostwa
Tylko cztery kolejki pozostały do zakończenia 8. edycji SLH. Liderem jest Darbud, który zgromadził na swoim koncie komplet punktów. Drugie miejsce zajmuje drużyna Old-Boys, a na trzecim jest Casablanca. Pierwsze zwycięstwo odniósł Podmuch Palestyna, który pokonał zajmujące przedostatnie miejsce Delikatesy "Alfa".
Do tej pory żadnej drużynie nie udało się wygrać z Darbudem. W 10. kolejce przed szansą na pokonanie lidera stanęła Casablanca. Pierwsza bramka w meczu padła w 4. minucie. Dominik Świątek chciał uratować drużynę przed stratą gola, ale jego interwencja przyniosła skutek odwrotny od zamierzonego. Zamiast wybić piłkę poza boisko wpakował ją do własnej bramki. Dwie minuty później Darbud prowadził 2:0. Maciej Witek podał do nieobstawionego Piotra Kamińskiego a ten celnym strzałem pokonał Karola Małasa. Casablanca mogła zdobył goła minutę później, jednak Artur Merchut będąc sam przed pustą bramką posłał piłkę nad poprzeczką. W 10. minucie gola dla Casablanki zdobył najskuteczniejszy strzelec zespołu Mateusz Zdziuch. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Darbudu 2:1 i wszyscy szykowali się na ciąg dalszy emocji w drugiej połowie. Minęło 30. sekund od zwnowienia gry po przerwie, a Darbud zdobył bramkę, jej autorem był M. Witek. Kolejne minuty upłynęły pod znakiem bezskutecznych prób odrobienia strat przez zawodników Casablanki. Mecz rozstrzygnął się miedzy 19. a 21. minutą. W tym czasie P. Kamiński strzelił dwa gole i Darbud prowadził już 5:1. W 24. minucie Tomasz Dziedzic strzelił drugiego gola dla swojej drużyny. Na odpowiedź Dabudu nie trzeba było długo czekać. P. Kamiński fantastycznym strzałem z połowy boiska trafił w prawy górny róg bramki i było 6:2. Kolejne gole w meczu zdobywali już tylko zawodnicy Casablanki. W 27. minucie trafił Artur Misterkiewicz. Ten sam zawodnik przyczynił się do zdobycia kolejnego gola. Po jego strzale z rzutu wolnego piłka trafiła w słupek, najszybciej do piłki dopadł M. Zdziuch i zdołał wpakować ją do bramki. Mecz zakończył się zwycięstwem Darbudu 6:4 i już tylko krok dzieli ten zespół od tryumfu w lidze.
Szansę na zajęcie miejsca na podium ma Inox-Spaw. W tej kolejsce ich przeciwnikiem był MATMONT. Już w 4. minucie Radosław Kolasa strzałem niemal z połowy boiska dał ekipie z Połańca prowadzenie. Cztery minuty później po trafieniu Łukasza Kołka było już 2:0. Zawodnicy Inox-Spaw rzucili się do odrabiania strat, ale w ich akcjach brakowało dokładności. W 10. minucie Maciej Zaliński zainicjował kontrę, popędził przez niemal całe boisko, jednak podał źle i Łukasz Ścibisz nie zdołał przejąć piłki. Tuż przed końcem pierwszej połowy ponownie Zaliński zainicjował kontratak, ale jego kolega nie wykorzystał dobrego podania i trafił w słupek. W 18. minucie Konrad Cebula zdobył bramkę kontaktową. Jednak wraz z upływem czasu, to MATMONT stwarzał coraz groźniejsze sytuacje pod bramką przeciwnika. W 20. minucie Michał Materkowski podał niemal przez całe boisko do Adriana Drzazgi, a ten strzelił tuż obok słupka. Dwie minuty później Adrian Machniak z rzutu rożnego zagrał do Kołka, a ten bez problemów umieścił piłkę w bramce. Nie upłynęła minuta, a Kołek ponownie wpisał się na listę strzelców i było 4:1. Ostatniego gola dla MATMONTu strzelił w 25. minucie Kamil Golba. Piłkarze Inox-Spaw nie poddali się i walczyli do końca o jak najkorzysteniejszy wynik. W 27. minucie straty zmniejszył Zaliński. Ten sam zawodnik mógł zdobyć kolejną bramkę tuż przed końcem meczu. Za faul na Cebuli, sędzia podyktował rzut karny. Zaliński strzelił mocno jednak wprost w bramkarza. Inox-Spaw przegrał, ale nie stracił szansy na zajęcia miejsca na podium. Do trzeciego miejsca, które obecnie zajmuje Casablanca, brakuje zaledwie dwóch punktów.
Wyniki 10. kolejki:
Podmuch Palestyna - Delikatesy "Alfa" mostki 7:1; Inox-Spaw - MATMONT Poałniec 2:5; Darbud - Casablanca 6:4; Old-Boys - Chłodnicki Kowalstwo 7:1.